Pierożki to kruche, a zarazem miękkie ciasteczka z pysznym nadzieniem kokosowym. Na pewno wielbicielom znanych nam pralinek posmakują bez zwątpienia. Zasady przygotowania są proste, a składniki jeszcze bardziej, ponieważ jest to ciasto 4 składnikowe. Natomiast nadzienie jest z ricotty, wiórek i żółtek. Po upieczeniu smakuje jak kokosanki otulone dodatkowym ciastem 🙉😊 Główny przepis na ciasto do ciasteczek dostałam od znajomej Kingi. Nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie dodała od siebie.
Ciasteczka smaczniejsze na następny dzień.
Ciasteczka smaczniejsze na następny dzień.
PRZEPIS
NA OK 3 BLASZKI CIASTECZEK
CIASTO
🌿 mąka 2 szkl.
🌿 margaryna np. Kasia 1 kostka
🌿 twaróg 1 kostka
🌿 proszek do pieczenia 1 łyżeczka
Mąkę przesiać, twaróg pokruszyć, masło podzielić na kilka części. Wszystko razem wymieszać i zagnieść, tak długo, aż ciasto będzie jednolite. Ciasto umieścić w lodówce na 1 godzinę.
NADZIENIE
🌿 proszek do pieczenia 1 łyżeczka
Mąkę przesiać, twaróg pokruszyć, masło podzielić na kilka części. Wszystko razem wymieszać i zagnieść, tak długo, aż ciasto będzie jednolite. Ciasto umieścić w lodówce na 1 godzinę.
NADZIENIE
🌿 ser ricotta 1 op.
🌿 żółtka z 2 jaj
🌿 wiórki kokosowe 100 g.
🌿 cukier puder 3 łyżki + do oprószenia ciasteczek
Ser ricotta wymieszać z żółtkami, wiórkami i cukrem.
Zimne ciasto podzielić na 2-3 części i rozwałkować podsypując lekko mąką na cienki placek. Szklanką wyciąć kółka ( lepimy stroną, która nie przywierała do blatu ) nakładamy od pół łyżeczki do jednej (w zależności od grubości ciasta ) farsz. Lepimy pierożki. Układamy na blaszce wyłożonej pergaminem do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na około 15-20 minut, aż się zarumienią. Ostygnięte posypujemy cukrem pudrem.
Zimne ciasto podzielić na 2-3 części i rozwałkować podsypując lekko mąką na cienki placek. Szklanką wyciąć kółka ( lepimy stroną, która nie przywierała do blatu ) nakładamy od pół łyżeczki do jednej (w zależności od grubości ciasta ) farsz. Lepimy pierożki. Układamy na blaszce wyłożonej pergaminem do pieczenia. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na około 15-20 minut, aż się zarumienią. Ostygnięte posypujemy cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za każdy komentarz :) pozdrawiam serdecznie Kuchnia Paulettes.