Pyszne cieplutkie brioszki śniadaniowe wart zachodu. Z wierzchu chrupiąca skórka a wewnątrz ciepłe, delikatne ciasto, na którym topi się masełko. Najlepiej smakują podane z konfiturą śliwkową. Dosłownie raj dla podniebienia. Idealne na poranne śniadanie do łóżka.
Składniki:
mąka 300 gram
cukier 1 łyżeczka
mleko 1 i 1/2 łyżki (ciepłe mleko)
masło 100 gram
jaja 2 szt.
drożdże 15 gram
sól 1/2 łyżeczki
DODATKOWO:
żółtko jaja 1 szt.
konfitura wiśniowa u mnie śliwkowa
masło
Sposób przygotowania:
1. Mąkę wsypać do miski, formując w środku zagłębienie. Przygotować rozczyn. Drożdże pokruszyć, wymieszać z mlekiem, cukrem oraz niewielką ilością mąki z miski. Odstawić do wyrośnięcia. Masło roztopić i lekko przestudzić. Dodać do mąki wraz z jajkami, solą i rozczynem. Zagnieść ciasto. Tak długo, aż zacznie łatwo odchodzić od miski. Ciasto przykryć ściereczką, aby nie wyschło i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia.
2. Ciasto podzielić na kulki większe i mniejsze. Większe umieścic w foremkach, robiąc w nich wgłębienia. Mniejsze kulki umieścic w tych wgłębieniach. Odstawić na 30 min. do wyrośnięcia.
3. Żółtko rozbełtać. Każdą brioszkę posmarować. Następnie wstawić do nagrzanego piekarnika do 200 stopni na ok 15-20 min. Sprawdzić patyczkiem.
Jakie śliczne bułeczki! Gdybym tylko nie była takim leniuchem i chciało mi się wstać wcześniej rano...ehhh
OdpowiedzUsuńMożna przygotować je dzień wcześniej, a rano odgrzac w mikrofali. Ja tak zrobilam i były pyszne.
OdpowiedzUsuńChyba że ciasto zarobić dzien wcześniej i wstawić do lodówki a rano tylko upiec :)